Wpadła do nas na chwilkę. Na drzewach porozwieszała kryształowe korale. Owoce róży i berberysu zamknęła w szklanych kulach. Kwiaty ciemiernika przyodziała w lodowe suknie. Zakręciła się i śnieżynkami udekorowała chodniki. Klasnęła w dłonie i rozsypała wokół mroźny pył. Zrobiła dwa piruety i pomknęła. Od wczoraj mamy znowu wiosenną pogodę i ciemierniki ukazują swoje piękno.
Witaj Aniu jak to dobrze, że się odnalazłyśmy... w ogóle ostatnio brak mi czasu na blogowanie takie jak dawniej , odwiedzanie blogów znajomych , pisze tylko posty , piekę po nocach ...zaraz mi się przypali nowe odkrycie szpinakowe ciasto..i ciągle gdzieś gonię...jak choć by wyłączyć piekarnik...proszę powiedz co znaczy to zdjęcie na ogrodowej moje plony...czyż byś brała udział?? bo ja tak . Postaram się poprawić i tu zaglądać bo jak zwykle cudne rzeczy masz..a zawilce kwitną , nie wiem tylko jak krynie pobudzić do kwitnienia . pozdrawiam..
OdpowiedzUsuńAniu, u Ciebie ciągle zima ??????????? I kwitnie Ci wiosenny, różowy ciemiernik ???????????? U mnie kwitną tylko te białe. Serdeczne pozdrowienia z Siedliska !
OdpowiedzUsuń